NewsyPrawoTVP.NET.PL

W Rosji wracają Gułagi z więźniami sumienia

Podziel się faktami

W ostatnich dniach w Rosji aresztowano kilkanaście tysięcy osób za udział w protestach przeciwko wojnie z Ukrainą. Zmieniono także prawo i aktualnie za udział w pokojowych protestach można trafić do więzienia na 15 lat. Aresztuje się w Rosji nawet dzieci. Działania Putina mające na celu aresztowania ludzi za poglądy cofają Rosję do czasów Gułagów z więźniami sumienia. Niedofinansowanie systemu penitencjarnego powoduje, że racje żywnościowe zmniejszono poniżej wymaganej normy o 2/3, brakuje podstawowych lekarstw, roznoszą się choroby poza więzienia.

WORKUTA

Jednym z najgorszych więzień rosyjskich jest Workuta. W Workucie temperatury latem dochodzą do maksymnalnie 14 stopni Celsjusza a zima trwa 8 miesięcy.

Workuta znana jest z historii jako łagier Workutłag. W tatach 1938–1960 mieścił się tam zespół kilkunastu obozów a więźniowie pracowali przy wydobyciu węgla. Więźniowie, wśród których było również tysiące Polaków, Niemców i Ślązaków, byli prawie jedyną siłą roboczą miejscowej gospodarki, a zwłaszcza zagłębia węgla kamiennego. Liczba przebywających tam więźniów ulegała czasowym zmianom, co było ściśle związane zarówno z nasilaniem się represji w Związku Radzieckim, jak i potrzebami gospodarki. Do miejscowych łagrów trafiła też grupa ponad 250 Świadków Jehowy z Estońskiej SRR w ramach Operacji Północ.

W lipcu 1953 w okolicach Workuty doszło do buntu więźniów w jednym z obozów. Według relacji Johna H. Noble, obóz w Workucie i wiele pobliskich obozów zostało całkowicie opanowane przez grupę 400 więźniów, którzy następnie podjęli wędrówkę ku oddalonej o setki kilometrów na zachód Finlandii, zanim zostali pojmani i straceni. We wszystkich obozach wojsko i siły bezpieczeństwa szybko przywróciły kontrolę.

Myliłby się ktoś, kto myśli, że w obecnych czasach więzienia w Rosji oferują hotelowe warunki jak na Zachodzie, czy chociażby w Polsce. Rosyjskie więzienia są siedliskami chorób i trwa w nich stopniowe zagładzanie więźniów. Więźniowie nie mają tam prawie żadnych praw.

Do Workuty nie prowadzi żadna droga. Komunikację z resztą kraju zapewnia stacja kolejowa i port lotniczy.

NADWOITSK

Niesławne rosyjskie gułagi i obozy jenieckie nie poprawiły się od czasu upadku Związku Radzieckiego. W Nadvoitsku karę, oprócz Rosjan, odbywają więźniowie zagraniczni.

Tam, gdzie niegdyś marnieli więźniowie polityczni, sumienia, dzisIaj przebywają zatwardziali przestępcy.

Powolny głód i szerzące się choroby to tylko część codziennego życia w więzieniu o zaostrzonym rygorze w Nadwoitsku w północno-zachodniej Rosji.

Skazani w więzieniu o zaostrzonym rygorze w Nadwoitsku w Karelii zawsze niecierpliwie czekają na następny posiłek.

Racje żywnościowe były tutaj konsekwentnie zmniejszane, a więźniowie otrzymują teraz tylko jedną trzecią dziennych potrzeb żywieniowych.

Rosja cierpi z powodu ogromnego kryzysu finansowego, a fundusze na więzienia prawie się wyczerpały.

Ponieważ cały naród pogrążony jest w bezrobociu i niewypłaconych zarobkach, nikt się nie troszczy o warunki w więzieniach.

Ta kolonia więzienna znajduje się w gęstych lasach północno-zachodniej republiki Rosji, niedaleko granicy z Finlandią.

Przetrzymywanych jest tu około 1500 recydywistów, mimo że został zbudowany, by pomieścić tylko 300 osób.

W czasach sowieckich więzienia były koloniami pracy, w których skazani byli zatrudniani do pracy.

Ale teraz bezrobocie opanowało większość skazanych, którzy nie robią nic.

Rosja ma procentowo najwięcej na świecie ludzi w więzieniach – łącznie około miliona.

W 2015 w kolonii w Karelii strażnicy i administracja więzienna nie otrzymywali pensji przez cztery miesiące. W rezultacie niedofinansowania zmniejszono więźniom porcje do 1/3 normy.

Więzienie otrzymuje tylko ułamek pieniędzy potrzebnych na wyżywienie więźniów, a jeszcze mniej na zakup niezbędnych leków.

Gruźlica i inne choroby zakaźne szerzą się.

Wielu więźniów umiera za kratkami, ponieważ urzędnicy nie są w stanie zapewnić podstaw odpowiedniej diety, ciepłej odzieży i leków.

Choroby więźniów są tak poważnym problemem, że stały się zagrożeniem dla świata zewnętrznego.

Wielu więźniów zaraża się gruźlicą lub innymi chorobami zakaźnymi przebywając za kratkami, a następnie wraca do swoich społeczności, niosąc ze sobą chorobę.

Rehabilitacja nigdy nie była częścią rosyjskiego systemu sądownictwa karnego.

Wielu więźniów jest tak zdemoralizowanych w więzieniu, że wracają do społeczeństwa, by popełniać jeszcze bardziej ohydne zbrodnie.

Funkcjonariusze kolonii karnej w Karelii twierdzą, że są zmuszani do zwalniania więźniów, którzy mają w kieszeni niewiele więcej niż równowartość trzech dolarów w rublach.