MEDIA NARODOWE MNNewsy

Patologia w wymiarze sprawiedliwości – wywiad z Januszem Sanockim

Podziel się faktami

Janusz Sanocki: Polski wymiar sprawiedliwości, czy niesprawiedliwości, jak kto woli, jest w gruncie rzeczy atrapą taką, to jest takie udawanie, że istnieje, udawanie że istnieje jakieś sądownictwo, sądy niezależne, sprawnie rozstrzygające. Oczywiście wyniki zależą od wielu czynników. Na pewno nie od prawa, od logiki, od prawdy obiektywnej i tak dalej. Mnóstwo jest osób poszkodowanych przez sądy, przez wymiar sprawiedliwości. Mnóstwo osób dobija się od wielu lat, nie może otrzymać rekompensat, sprawiedliwych wyroków i tak dalej.

Poprzedniej kadencji, kiedy byliśmy posłami z tej grupy Kukiza, mój współpracownik, bliski, pan poseł Jerzy Jachnik, który też się zajmuje wymiarem sprawiedliwości – jego pomysłem była skarga nadzwyczajna – została uchwalona ale też sprowadzona do pewnej karykatury.

Minimalne są w tej chwili korzyści z tego rozwiązania. Przyczyną tego jest moim zdaniem przypadłość, znaczy wada ustrojowa sądownictwa. Budując demokrację, to strasznie śmiesznie to słowo, to budowanie demokracji od trzydziestu paru lat, ale jakoś jest w obiegu, powpisywaliśmy do polskiej konstytucji mnóstwo rozwiązań, których sensu potem jakby nie rozumiemy, nie przestrzegamy. Jest zapisana w artykule 4 konstytucji zasada suwerenności narodu, która mówi że władzą zwierzchnią w Rzeczypospolitej sprawuje naród, albo przez przedstawicieli albo bezpośrednio. To znaczy, że to ogół obywateli sprawuje władzę wykonawczą, ustawodawczą i sądowniczą. Również powinien sprawować, a nie sprawuje nad sądami. Sędziów nie wybierają obywatele, ba, nawet najmniejszego wpływu na nich nie mają. Sędziowie, w istocie wybierają się sami. W sądach jest cała procedura powołania kandydata. Wcześniej oczywiście tym kandydatem zostaje asesor sądu, którego mianował minister po ukończeniu krakowskiej szkoły sędziów i prokuratorów, w wieku 28 do 29 lat. Jak taki człowiek zaczyna orzekać nie mając doświadczenia życiowego, nie będąc sprawdzony czy nie ma problemu z charakterem, osobowością i tak dalej, to jakiś kabaret, kompletny absurd.

Więcej o sądach i kontroli społecznej dowiesz się słuchając całego wywiadu poniżej: