Justyna Socha o wyroku skazującym i niszczeniu ludzi
Chciałam na gorąco przekazać wam bardzo szczerze niezwykle ważne informacje dotyczące petycji „Stop lobbystom koncernów farmaceutycznych w administracji publicznej”, petycji za którą zostałam dzisiaj prawomocnie skazana przez sąd okręgowy w Poznaniu.
Z nagłówków portali i telewizji dowiecie się, że zostałam skazana za pomówienie lekarza. Niektórzy z was tak naprawdę nie wiedzą o co naprawdę chodziło w petycji. Nawet nie przeczytacie w tej chwili jej treści ponieważ właściciel portalu nie wykupił domeny i ta petycja w tej chwili nie jest dostępna. Jej treść jest póki co dostępna na stronie http://stopnop.com.pl/sad-grzesiowski
Chciałam wam opowiedzieć, o tym co jest najistotniejsze jeśli chodzi o tę petycję oraz o posiadaniu narzędzi do niszczenia ludzi przez reprezentantów tego systemu. Przez osoby, które mają niezwykłą władzę nad zdrowiem i życiem naszych dzieci. Jak to w praktyce wygląda opowiem Wam na podstawie przykładów z rozmów z rodzicami, spotkań na salach sądowych, rozmów telefonicznych, rozmów podczas których często rodzice płakali do słuchawki. To jest ogromne cierpienie. Cierpienie, z którym mamy do czynienia na co dzień. Cierpienie, które powoduje że nie można przejść obojętnie wobec tych tragedii. Ja osobiście nie potrafię się pogodzić z tym, że jest jak jest i dlatego działam w stowarzyszeniu. Mam przed sobą treść petycji. Petycja jak wiecie miała tytuł „Stop lobbystom koncernów farmaceutycznych w administracji publicznej” i to nie jest problem, który dotyczy tylko Polski. To jest problem międzynarodowy. Wielu z was, rodziców, którzy doświadczyli niepożądanych odczynów poszczepiennych swoich dzieci zna treść ulotek, charakterystyk produktu leczniczego szczepionek. Wiecie że tam są wymienione przeciwwskazania, które powodują że dziecko nie powinno być szczepione. Jest to na przykład nadwrażliwość na składniki szczepionki, która tak naprawdę jest niemożliwa do oceny. Nie ma narzędzi, nie ma badań, nie ma procedur, które pozwolą wykluczyć nadwrażliwości na szczepionki. To jest oczywiste. Producenci w ten sposób się zabezpieczają przed odpowiedzialnością za działania niepożądane ich szczepionek, natomiast, kto z was zdaje sobie sprawę, wytyczne ekspertów dla lekarzy, i ich decyzje dotyczące szczepionek są traktowane jako nadrzędne nad tym, co jest opisane w ulotkach i charakterystykach szczepionek i tym samym ci właśnie eksperci likwidują przeciwwskazania do szczepień. Czyli teraz szczepi się dzieci również z chorobami układu nerwowego, z zespołem Downa i tak dalej, chociaż tak naprawdę producenci nie zrobili badań, rzetelnych badań z grupą kontrolną, która dostawałaby neutralny preparat tym samym eliminując z wyników swoich badań działania niepożądane, efekty na przykład takie jak encefalopatia w przypadku szczepionki przeciw pneumokokom, którą dostał Szymonek z Radomia. W ulotce tej szczepionki nie ma o encefalopatii a jednak ona wystąpiła.
Czy wiecie, że przepisy mówią o tym że jeżeli wystąpi ciężkie działanie niepożądane szczepionki, a nie ma go wymienionego w ulotce powinna być natychmiast wycofana? Czy wiecie o tym? A czy wiecie o tym, że właśnie ci eksperci powołani przez ministerstwo, powoływani przez różne towarzystwa naukowe czy ich opinia mogą zrobić „pstryk” i powiedzieć „TO NIE MIAŁO ZWIĄZKU ZE SZCZEPIENIEM”! Powiedzcie mi, czy to nie jest narzędzie do niszczenia ludzi?
Szymonek miał encefalopatię w styczniu po szczepionce przeciwko pneunokokom. Zgłosiła się do nas również matka, której dziecko miało również zapalenie mózgu 25 maja. Gdyby system działał jak należy to dziecko nie dostałoby tej szczepionki, nie musiałoby cierpieć. Ale system działa jak jest opisane w naszej petycji i kochani wymienione tam były nazwiska ekspertów powołanych przez ministra zdrowia. Nie będę tym razem wymieniać nazwisk. Przeczytajcie je sobie sami. Ze spraw sądowych wiem, że większość z tych ekspertów jest powoływana przez sądy, mimo, że rodzice mają na piśmie, że to co się wydarzyło po szczepieniu, na przykład zapalenie mózgu, miało związek ze szczepionką sąd uznał opinię jednego z tych ekspertów. Umarzają sprawę nie pozwalając rodzinie zdobyć odszkodowania, które pozwoliłoby godnie leczyć dziecko. A koszty leczenia takiego dziecka to są grube tysiące miesięcznie. I to nie są narzędzia do niszczenia ludzi?
Kolejna osoba wymieniona w naszej petycji to osoba, która jawnie w mediach grozi lekarzom. Nie mam tu na myśli akurat Pana Grzesiowskiego, jawnie grozi lekarzom, że jeżeli będą straszyli szczepieniami… …to nie jest straszenie, to jest rzetelne informowanie jaki potencjał, może i rzadki, jaki potencjał spowodowania powikłań mają szczepionki… to za to będą trafiali przed sądy lekarskie i powinno być im odbierane prawo wykonywania zawodu. I to się dzieje. To się dzieje bo również ja i wiele innych osób byliśmy na sprawach sądowych i kolejne odbędą się wkrótce jeszcze w ciągu miesiąca, dwóch, trzech, miesięcy jeszcze trzech lekarzy teraz będzie sądzonych. Czy to nie są narzędzia do niszczenia ludzi, jeśli zamyka się usta lekarzom, którzy uprzedzają rodziców, że ich dziecko może mieć takie a takie powikłanie, że ich dziecko, które już miało na przykład drgawki po poprzedniej dawce szczepionki po następnej może umrzeć? Czy to nie są narzędzia do niszczenia dzieci, naszych dzieci?
Kolejne nazwisko pani profesor… Też wiem o opinii, która spowodowała, że sprawa sądowa o odszkodowanie za powikłania została umorzona. Mogłabym mnożyć tych przykładów.
Spójrzmy na gremia międzynarodowe. Światowa Organizacja Zdrowia i amerykańskie CDC. Właśnie ci ludzie opracowują wytyczne, które mówią, że przeciwwskazania są coraz węższe, że można szczepić dzieci na przykład z zespołem Downa, chociaż badania nie udowadniają jakiejkolwiek skuteczności szczepionek u dzieci z takimi problemami, z układem immunologicznym. Szczepionki nie są obojętne, czyli jeżeli nie chronią tych dzieci. Po co narażać się na powikłania tych szczepionek i to nie są moje wymysły. Wszystko co mówię opieram na literaturze naukowej, publikacjach naukowych. To co teraz wam mówię… napiszę na ten temat artykuł, który opublikuję. To będzie bardzo, bardzo długi tekst z odnośnikami, ze źródłami. Będziecie mogli sobie sami to przeczytać i sprawdzić jakie są fakty i zadawać waszym lekarzom pytania. Tym lekarzom, którzy w systemie obowiązkowych szczepień mają za zadanie wymusić szczepienia u waszych dzieci, wymusić. Są wystawieni w roli urzędnika wymuszającego szczepienia, bez względu na to czy to jest dobre dla naszego dziecka czy nie, bo przecież sami przyznają, że powikłania poszczepienne zdarzają się. Macie prawo dowiedzieć się od lekarza czy to ryzyko i na ile jest realne dla waszego dziecka.
Mam przed sobą tą petycję i po liście nazwisk wymienionych możecie odczytać nasze podstawowe postulaty. To było przemilczne. Nasza petycja mówiła też o tym, żeby opracować nowy system identyfikacji i kontroli leczenia niepożądanych odczynów poszczepiennych i to samo było w naszym projekcie obywatelskim okrzykniętym jako antyszczepionkowy. Co jest antyszczepionkowego większym bezpieczeństwie dzieci? Ruszyliśmy z nowym projektem 'bezpieczne szczepienia’. To jest ten sam projekt, ale rozszerzony o kwestie badania serii szczepionek, które spowodowały niepożądane odczyny poszczepienne u dzieci. To, co teraz nie jest robione a powinno być robione. Proszę was żebyście już włączyli się w zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem bezpieczne szczepienia. Tabelę znajdziecie na stronie http://stopnop.com.pl/projekt2/ W petycji tej prosiliśmy też utworzenie specjalnego funduszu odszkodowań, ale to musi być równoległe z wprowadzeniem dobrowolności. Wprowadzenie samego funduszu odszkodowań spowoduje zacementowanie szkodliwego obowiązku. Chcemy dobrowolności. Nie chcemy odbierać wyboru rodzicom, którzy chcą szczepić, ale apelujemy o to, żeby mieli prawo do informacji, do indywidualnego podejścia do ich dziecka i do świadomej wolnej decyzji gwarantowanej nam prawami człowieka.
Apelowaliśmy też o utworzenie listy biegłych ekspertów, co ważne, niezależnych od producentów szczepionek. Przecież człowiek, którego zatrudnia producent szczepionek nie może być obiektywny, bo straci pracę. Straci zatrudnienie u tego producenta, to jest oczywiste. On jest rzecznikiem interesów producenta a nie pacjentów.
Kolejna kwestia: uznanie konsytucyjne niedopuszczalności sankcji stosowanych przez wojewodów wynikających z obowiązku szczepień. Od jednego z rodziców już została wysłana skarga do Trybunału Konstytucyjnego. Nie wiemy kiedy TK się tym zajmie, nie wiemy jaka będzie jego decyzja. Wiem, że w tej chwili obecnie rola trybunału nie jest tak uważana, natomiast jest to jedna ze ścieżek, którą stowarzyszenie próbuje doprowadzić do wprowadzenia dobrowolności, szacunku do podstawowych praw rodziców. Również zabiegamy o to, żeby każdy rodzic, który przejdzie z naszym wsparciem ścieżkę sądową, administracyjną, żeby jego sprawa trafiła też do europejskiego trybunału praw człowieka, który orzekał kilkukrotnie, że system w którym zmusza się do szczepień a nie przewiduje odszkodowań jest wbrew prowom człowieka.
Kolejna kwestia. Zaplanowaliśmy też przeprowadzenie kontroli organów odpowiedzialnych za prawidłowe funkcjonowanie systemu szczepień. W tej chwili dysponujemy odpowiedziami z inspekcji sanitarnej, gdzie mamy dowody, że inspekcja sanitarna ingeruje w zgłoszenia tych niepożądanych odczynów poszczepiennych przez lekarzy czyli na przykład dziecko ma drgawki trafia do szpitala, lekarz zgłasza to jako ciężki niepożądany odczyn poszczepienny, a taka pani Jadzia z Sanepidu ingeruje w to zgłoszenie zmieniając jego kwalifikacje na lekką. Według jakichś sobie wiadomych wytycznych jej szefa. Takie coś nie powinno mieć miejsca i sam minister zdrowia potwierdza to w pismach, że to jest bezprawne. A jednak się dzieje. Powszechnie od wielu lat się dzieje, że prosiliśmy w tej edycji rząd polski, wtedy premier Beata Szydło o przeprowadzenie kontroli organów administracji odpowiedzialnych za nakładanie grzywien w celu przymuszenia szczepień, gdzie wojewoda ceduje swoje rzekome uprawnienia do nakładania grzywien na inspekcję sanitarną i według opinii biura analiz sejmowych jest to bezprawne a nadal się dzieje w wielu województwach nadal są nakładane 10-tki grzywien.
Kolejna kwestia, którą zaplanowaliśmy to inicjatywa ustawodawcza uwzględniająca postulaty stopniowe i my w międzyczasie zebraliśmy 120000 podpisów i sami z taką inicjatywą jako obywatele, pokrzywdzeni obywatele, poszliśmy do Sejmu. Jak to się skończyło wiecie. Wiecie, że projekt ostatecznie został odrzucony, zamiast debaty zostaliśmy poniżeni na komisji zdrowia połączonej z komisją rodziny. Mieliśmy wysłuchać pana Pinkasa. Mieliśmy ukorzyć się przed autorytetami. Panie Pinkas pan dla nas nie jest autorytetem. Mimo tytułów nie jest pan dla nas autorytetem, ponieważ podlegająca panu inspekcja sanitarna na przykład ingeruje i fałszuje statystyki i mamy na to twarde dowody. To nie jest bezpieczny i uczciwy system. Zamiatacie pod dywan kłamstwa, ewidentne kłamstwa. Jesteśmy na każdym kroku okłamywani poniżani nikt nie szanuje naszych pytań naszych wątpliwości i wiecie, czym to się skończy? Buntem!
Pełna treść komentarza tutaj: